08 sierpnia, 2017

Branża IT zagrożona przez rewizję dyrektywy o delegowaniu pracowników

Pracownicy z krajów UE mają zarabiać na danym rynku według jego reguł. Niejasne przepisy mogą ograniczyć usługi polskiej branży IT

- tak rozpoczyna swój artykuł redaktor Iwona Jackowska z Pulsu Biznesu. Nie tylko przedsiębiorstwa transportowe czy budowlane mogą niekorzystnie odczuć zmiany unijnej dyrektywy dotyczącej delegowania pracowników. Sporo może stracić także branża IT, zwłaszcza firmy zajmujące się wdrożeniami u klientów za granicą oraz centra usług IT w kraju regularnie wysyłające swoich specjalistów do innych krajów.

— Już niedługo przedsiębiorstwa realizujące zlecenia w Unii Europejskiej zostaną uziemione, nie tylko w przenośni. Będą mogły realizować usługi wirtualnie z kraju, ale każdy wyjazd do klienta, np. na wdrożenie, stanie się bardzo trudny
— prognozuje dr Marek Benio, wiceprezes IMP.

Pracownicy delegowani w różnych branżach

Redaktor Jackowska zauważa, że podczas obecnych prac nad zmianami unijnej dyrektywy Komisja Europejska dąży do ograniczenia okresu delegowania, wprowadzenia zasady równej płacy dla wszystkich specjalistów działających w danym regionie oraz konieczności wypłacania im wszystkich składników wynagrodzenia, także zgodnie z lokalnymi układami zbiorowymi. Projekt KE dotyczy wszystkich branż, w których usługa wykonywana jest przez pracowników za granicą. Eksperci IMP zwracają uwagę, że nie będzie istotne, czy dana osoba jedzie do pracy na rok czy kilka dni. W chwili przekroczenia granicy pracownik i pracodawca będą podlegać przepisom o delegowaniu. Wymóg wynagradzania według zasad przyjętych w kraju przeznaczenia, z uwzględnieniem wszelkich tamtejszych składników, może okazać się trudny do spełnienia z uwagi m.in. na skomplikowany system naliczania oraz gąszcz przepisów, które często nie są tłumaczone nawet na język angielski. Niezastosowanie się do unijnych reguł ma grozić karą do 500 tys. EUR. Szczegółowy komentarz do możliwych zmian w dyrektywie o delegowaniu pracowników dra Marcina Kiełbasy, prawnika Inicjatywy Mobilności Pracy jest dostępny tutaj.

Skomplikowane przepisy, które łatwo obejść

Eksperci IMP słyszą od przedstawicieli branży IT, że problemem nie jest kwestia kosztów, bo firmy z tego sektora już teraz są gotowe płacić najlepszym specjalistom za pracę — i często płacą — według stawek europejskich. Obawiają się raczej biurokracji i pokusy, by dokonać optymalizacji kosztowej w fikcyjnie tworzonych spółkach lub wręcz decyzji o przerejestrowaniu się np. do Niemiec, gdzie polskie usługi są mile widziane. A to oznacza stratę dla gospodarki.
— Polska specjalizuje się w zaawansowanych usługach dla biznesu. Nasi specjaliści muszą być blisko firm, które obsługują, co wiąże się z częstymi podróżami do siedziby klientów za granicą.
— mówi Wiktor Doktór, prezes Fundacji Pro Progressio. Podkreśla on, że polskie firmy utrzymują się w gronie światowych liderów outsourcingu. Rynek rośnie 18-20 proc. rocznie. Znacząca jego część to usługi IT dla firm z krajów zachodniej Europy i regionu Skandynawii. Na podstawie Puls Biznesu. Aktualne wyzwania i problemy w zakresie delegowania pracowników będą  szczegółowo omawiane podczas V Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy, który odbędzie się w dniach 20-21 listopada 2017 roku w Krakowie. WG

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ