27 maja, 2016

Apel Polski do Komisji Europejskiej o wycofanie projektu zmian w dyrektywie o delegowaniu

Podczas spotkania ministrów w Brukseli, podjęto rozmowy na temat propozycji Komisji Europejskiej, zakładającej nowelizację dyrektywy o delegowaniu. Po dyskusjach, na posiedzeniu Rady UE przedstawiciele naszego kraju wezwali do jej wycofania.  Na posiedzeniu Rady ministrów ds. konkurencyjności, Min. Rozwoju Mateusz Morawiecki zawnioskował o omówienie propozycji KE w sprawie pracowników delegowanych. Co do zasady, dziedzina ta leży w zakresie prac Rady ministrów ds. zatrudnienia i polityki społecznej. Morawiecki zwrócił się o omówienie jej również przez ministrów gospodarki. Więcej o samym projekcie piszemy tutaj. Morawiecki w imieniu Polski apelował do Komisji o wycofanie projektu rewizji dyrektywy ze względu na jego potencjalne skutki, takie jak osłabienie konkurencyjności państw zarówno delegujących, jak i przyjmujących, niezgodność z zasadą lepszego stanowienia prawa oraz ograniczenie swobody świadczenia usług w UE. Krytyczne stanowisko podzielają także m.in. Rumunia, Bułgaria, Litwa, Węgry, Łotwa i Czechy. Wicepremier na spotkaniu Rady przypomniał o tym, że 11 państw przegłosowało tzw. "żółtą kartkę" dla Komisji. Wyjaśniał na czym polega procedura i co złożyło się na jej wystosowanie, gdyż Polska pełniła wiodącą rolę w tym zakresie. Mechanizm ten jest sposobem wyrażenia przez państwa członkowskie stanowiska, iż dany projekt nie jest zgodny z zasadą pomocniczości - zasadą stanowiącą, iż Unia nie powinna regulować kwestii, które mogą być efektywnie rozwiązane na poziomie krajowym. Szczegółowe uwagi na ten temat można znaleźć m.in. w stanowisku organizacji CEEMET, gdzie opisane są mechanizmy wspólnego rynku, dzięki którym kwestie poruszone w projekcie mogą być efektywnie regulowane przez poszczególne państwa Unii, bez konieczności dokonywania tak radykalnych zmian. Minister zwrócił też uwagę na konieczność skupienia się na implementacji istniejącego prawa w tym zakresie, czyli przede wszystkim dyrektywy wdrożeniowej, która miała rozwiązać wiele kwestii, leżących u podstaw proponowanej przez KE rewizji, jednak termin jej implementacji jeszcze nie minął. Francja i Belgia aktywnie popierają natomiast projekt Komisji, powołując się na bardziej uczciwe warunki konkurencji pomiędzy pracodawcami i wzmocnienie praw pracowników delegowanych. Komisarz ds. zatrudnienia, Marianne Thyssen, także broni propozycji. Zapewniła, że przeanalizuje uzasadnione opinie poszczególnych państw, jednak na posiedzeniu Komisji stwierdziła, iż organ uważa projekt za nienaruszający zasady subsydiarności. Warto przypomnieć, że Polska jest państwem, delegującym najwięcej pracowników w UE oraz zajmuje trzecie miejsce wśród państw przyjmujących. Oznacza to, iż będziemy krajem, którego przedsiębiorcy najmocniej odczują skutki propozycji, jeżeli wejdzie ona w życie.

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ