14 grudnia, 2016

BUSINESSEUROPE w sprawie propozycji nowelizacji Dyrektywy 96/71/WE

Największa europejska organizacja pracodawców BUSINESSEUROPE podtrzymuje swoje krytyczne stanowisko w sprawie propozycji nowelizacji dyrektywy 96/71/WE. W swoim liście po raz kolejny podkreśliła konieczność skuteczniejszego wdrażania obecnych rozwiązań, w szczególności tych zawartych w Dyrektywie Wdrożeniowej. Ponadto, nie można zapominać, że poza Dyrektywą o delegowaniu obowiązuje w UE ponad innych 70 dyrektyw unijnych, które gwarantują wysokie standardy socjalne pracowników. BUSINESSEUROPE wskazuje na obawy europejskich pracodawców związane z niejasnościami i potencjalnymi problemami wynikającymi z proponowanych przepisów dyrektywy. Dotyczą one między innymi możliwych dodatkowych obciążeń ponoszonych przez przedsiębiorców działających zgodnie z literą prawa, przy jednoczesnym braku rozwiązania problemu tych, którzy działają nieuczciwie. Jako główną przyczynę tego stanu rzeczy wskazuje się wspomniany brak implementacji Dyrektywy Wdrożeniowej w części państw członkowskich. Możemy wskazać na trzy podstawowe punkty projektu nowelizacji, które budzą zastrzeżenia. Jednym z nich jest kwestia podwykonawstwa. Zgodnie z propozycją Komisji, wszyscy podwykonawcy będą obowiązani przestrzegać zasad i warunków określonych w układzie zbiorowym pracy głównego wykonawcy. Podwykonawcy bardzo często są zatrudnieni w wielu różnych przedsiębiorstwach. Zmiana warunków zatrudnienia pracownika każdorazowo przy nawiązywaniu nowej umowy o podwykonawstwo byłaby ogromnym obciążeniem dla podwykonawcy. Prowadziłoby to do dyskryminacji w obrębie firmy, gdzie pracownicy wykonujący tę samą pracę otrzymywaliby różne wynagrodzenie w zależności od umowy podwykonawstwa zawartej przez pracodawcę. Fakt, że bardzo często przedsiębiorstwami zajmującymi się podwykonawstwem są małe i średnie firmy. Wiele z nich nie będzie w stanie zastosować warunków przewidzianych w umowach zawieranych przez głównego wykonawcę. Może to doprowadzić do utraty ich konkurencyjności na rynku i spadku zatrudnienia. Należy podkreślić, że kompromis w tej bardzo delikatnej sprawie ledwo osiągnięto w 2014 roku przy okazji wprowadzania Dyrektywy Wdrożeniowej, stąd apel o wykreślenie zaplanowanych postanowień. Kolejną problematyczną kwestią jest stosowanie prawa państwa przyjmującego i uznanie go za zwyczajowe miejsce pracy w przypadku delegowania trwającego ponad 24 miesiące. BUSINESSEUROPE wskazuje na niezgodność tego postanowienia z rozporządzeniem Rzym I i negatywne pośrednie oddziaływanie na przepływy wewnątrz przedsiębiorstw. Komisja zamierza wprowadzić postanowienia, zgodnie z którymi w przypadku pracowników delegowanych w celu wykonywania tych samych zadań w tym samym miejscu zatrudnienia, okres 24 miesięcy będzie obejmował łączny okres delegowania wszystkich pracowników. Wiążą się tym liczne wątpliwości m.in. kto, jak i kiedy ma określać sformułowanie „wykonywanie tych samych zadań w tym samym miejscu zatrudnienia”. Zmiany te Komisja argumentuje harmonizacją Dyrektywy dotyczącej pracowników delegowanych z przepisami dotyczącymi koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego (Rozporządzenie 883/2004). Jednak w przeciwieństwie do tej pierwszej ustawodawstwo dotyczące opieki społecznej dotyczy kraju pochodzenia i może być ono modyfikowane przez Państwa Członkowskie. Dlatego też dalsza dyskusja na temat nowelizacji Dyrektywy dotyczącej delegowania powinna być prowadzona w oparciu o informacje dotyczące planowanych zmian w Rozporządzeniu 883/2004. Wątpliwości budzi też użycie określenia "remuneration" w miejsce dotychczasowego "minimum rates of pay". Daje to pole do różnych interpretacji i może zwiększyć złożoność regulacji. W propozycji używa się określenia "elements of remuneration", będącego swoistym novum wobec dotychczasowej regulacji. Może to rodzić obawy związane z koniecznością wypłacania przez pracodawcę wyższego wynagrodzenia w związku z różnicami w dodatkach i bonusach państw wysyłających i przyjmujących. Te dodatkowe koszty mogą doprowadzić do upadku przedsiębiorstw delegujących. Zamiast radykalnej zmiany używanych pojęć BUSINESSEUROPE podkreśla, że lepszym rozwiązaniem byłaby interpretacja lub doprecyzowanie istniejącego określenia "minimalne stawki wynagrodzenia". Na temat stanowiska wypowiedział się prezes Stowarzyszenia Inicjatywa Mobilności Pracy, Stefan Schwarz:
„Stanowisko europejskich pracodawców potwierdza, że projekt dyrektywy nie tylko zagraża pracodawcom w całej Europie, ale również budzi poważne kontrowersje, co do jego zgodności z prawem unijnym. Projekt wprowadza nowe bariery, ale definiuje na tyle nieprecyzyjnie, że de facto każdy urzędnik będzie mógł je interpretować według swojego uznania. Ofiarami tego będą pracownicy delegowani, którzy będą przerzucani z jednego systemu prawnego do drugiego wbrew ich własnemu interesowi oraz ustaleniom z ich pracodawcami”
Cały komentarz BUSINESSEUROPE WG

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ